Powiedziałam Bogu, że już nie dam rady dalej… | Historia Renaty
							Moja historia
								
	
					
										
				10/27/2015
						
			
	
					Podziel się
		
                                Kiedy się urodziłam pierwszą rzeczą, jaką rodzice usłyszeli to: nieuleczalnie chora... Moje początkowe lata to były szpitale, sanatoria, lekarze, trudno mnie było zdiagnozować, tak do końca nikt nie wiedział co mi jest. Wszyscy wiedzieli, że chodziło o mięśnie, ale tak na prawdę do końca nie było wiadomo. Czułam się samotna miałam poczucie krzywdy, niesprawiedliwości, kiedy miałam osiem lat oddałam swoje życie Jezusowi Chrystusowi, zaczęłam nowe życie, byłam świadoma tego co zrobiłam, wiedziałam, że Jezus jest teraz moim Panem i moje życie do niego należy.